Nasze instynkty to coś całkowicie dla nas naturalnego, a jednak cały czas nas zaskakują – i zachwycają. Dziś opowiemy Wam o jednym z najpiękniejszych zjawisk, jakie obserwować może mama tuż po urodzeniu dziecka. Jest to breast crawl, czyli instynktowne szukanie piersi matki przez malucha. Najczęściej występuje to około 45 minut po porodzie – dlatego tak ważne jest, aby noworodek właśnie zaraz po porodzie przez dwie godziny był wyłącznie przy matce, mógł czuć jej zapach, bicie serca, poczuć się bezpiecznie w zupełnie nowym dla niego środowisku – i pierwszy raz się pożywić.
Skąd wiemy o tym zjawisku? Jakie płyną z niego korzyści? Czy istnieją noworodki, które tego nie robią? Przeczytaj dzisiejszy wpis.
Breast crawl – skąd o nim wiemy?
Wiedzę o breast crawl zawdzięczamy badaczom ze szwedzkiego Instytutu Karolinska. Dzięki nim już od 1987 roku wiemy, że dziecko ułożone w ramionach mamy (a właściwie na jej brzuchu!), po kilkunastu minutach zaczyna wykonywać pierwsze odruchy – ssanie kciuka, pełzanie, aż po około 45 zaczyna samodzielnie szukać piersi – i doskonale wie, po co!
Przełom lat 80 i 90 zaowocował tym, że możemy przewidzieć właśnie niemalże dokładnie minuty poszczególnych noworodków tuż po porodzie. Nie martw się jednak – jeżeli Twój maluszek nie będzie szukać piersi ani próbował się do niej przyssać, nie dzieje się nic złego. To większość noworodków (ok. 85%) nie ma z tym problemu i potrafi sama odnaleźć pierś i zacząć ssać, ok. 13-14% potrzebuje pomocy, ale wciąż pozostaje ok. 1% maluszków, u których odruchy te nie występują. Być może te noworodki potrzebują trochę więcej czasu, aby zaadaptować się w nowym dla nich środowisku. Nie musisz się więc niczym martwić – to też jest naturalne. 🙂
Breast crawl – skąd dziecko “wie”?
Na nasze instynktowne odruchy wpływ ma ogromna ilość czynników. Jeśli o breast crawl chodzi, tu w grę wchodzą komponenty czuciowe, ośrodkowe i neuroendokrynologiczne oraz motoryczne. Czyli… Węch (najważniejszy), pozwala odnaleźć noworodkowi pierś mamy, bo gruczoły znajdujące się w brodawce wydzielają odpowiedni zapach, które przypominają dziecku znany mu płyn owodniowy. To niesamowite, prawda? Kolejne – wzrok. Jak wiesz, dziecko nie widzi w taki sam sposób, jak my. Dopiero później uczy się rozpoznawać kolory – teraz potrafi odróżnić wyłącznie to, co kontrastuje (dlatego też brodawki ciemnieją podczas ciąży – dziecku dużo prościej jest je zauważyć, bo interesować go będzie to, co kontrastujące właśnie). Wraz z węchem to właśnie wzrok pozwala “dotrzeć” dziecku do brodawki. Ale, ale – pamiętaj, że w początkowej fazie maleństwo może po prostu przyglądać się Twojej twarzy. Ta również jest dla niego ciekawa!
Nie zapominajmy o smaku. Jak wiesz, dziecko dotychczas otoczone było właśnie płynem owodniowym, którego resztki w dalszym ciągu znajdują się na jego ciele. Mleko matki ma bardzo zbliżony smak – stąd też dziecko żywiąc się pokarmem, czuje się bezpiecznie – jest otoczone tym, co zna. Słuch też ma ważną rolę – jak wspomniałyśmy wcześniej, dziecko słucha znajomego bicia serca matki i jej głosu. Jak widać, maluch nie podejmie próby dotarcia do piersi matki, jeśli nie będzie czuło się bezpiecznie i komfortowo.
Jak widzimy, gdyby nie to, że zachodzą te wszystkie czynniki, nikt z nas nie mógłby przetrwać. Jesteśmy pod opieką swoich rodziców, opiekunów, ale w dalszym ciągu jesteśmy ssakami. 🙂 Co ciekawe – nasz gatunek jako jedyny nie poradziłby sobie bez naszych mam! Tym bardziej więc drogie mamy – czapki z głów!
Nie zapominaj o kontakcie “skóra do skóry”
To już nie powinno być praktyką w żadnym szpitalu, ale w dalszym ciągu zdarza się, że noworodki, zamiast zostać ułożone razem z mamą, zostają zabierane, aby zostać zważone, zmierzone etc. Przez godzinę czy dwie dziecko ani nie przybierze ani nie straci na wadze, nie zacznie mierzyć więcej czy mniej. A pierwsze godziny spędzone z matką zbudują mu, choć odrobinę poczucia bezpieczeństwa. Nie zapominajmy, że to maleństwo dopiero co znajdowało się w przyjaznym dla siebie, ciepłym środowisku i nagle zostaje z niego… Oderwane. 🙂 Czasami wcześniej musi się jeszcze mocno namęczyć! Dlatego zróbmy wszystko, aby maluch jak najszybciej mógł się oswoić z nową dla siebie sytuacją. Najlepiej będzie mu przy mamie – czując znajome bicie serca, słysząc znajomy głos. Czując ciepło skóry mamy.
Korzyści dla mamy
Nie tylko maluszek czerpie z breast crawl – mamy również odnajdą w tym szereg korzyści! Przede wszystkim istnieją badania na to, że dzięki breast crawl łożysko może szybciej oddzielić się od ścian macicy i się obkurczyć. Mówi się też, że mamy, które breast crawlu doświadczyły, miały mniejszą szansę na wystąpienie anemii.
Co więcej – breast crawl znacznie pomaga w późniejszym karmieniu piersią. Wiele mam ma z tym kłopot – nic dziwnego, to nie lada wyzwanie! – stąd też warto spróbować zachęcić malucha do samodzielnej inicjacji.
Dalej, co najważniejsze – breast crawl już od samego początku pomaga w budowaniu więzi noworodka z mamą. Emocjonalny komfort jednego i drugiego jest bardzo ważny. Jeśli planujesz ciążę albo już w niej jesteś, z pewnością towarzyszą Ci lęki i obawy, czy oby na pewno “podołasz” wyzwaniu, jakim jest macierzyństwo. Chcesz zapewnić dziecku wszystko, co najlepsze. Breast crawl pomaga i mamom oswoić się z nową sytuacją. Widzą też, że noworodek instynktownie robi pewne rzeczy – stąd też są dużo spokojniejsze. Wiedzą, że nieumyślnie nie zrobią maluchowi krzywdy. Nasze babcie i prababcie mówią, że dziecko “nie da sobie zrobić krzywdy”. Dużo w tym racji. 🙂
Jakie jeszcze korzyści dla mamy wychodzą z breast crawlu? Oprócz wymienionych wcześniej breast crawl zmniejsza ryzyko krwotoku poporodowego. Jak więc widzisz – breast crawl to najlepsze, co możesz dla siebie zrobić!
Czy coś może pójść nie tak?
Warto zadbać o to, aby pierwszy kontakt matki z noworodkiem nie był niczym zakłócony. Jak pisałyśmy wyżej – ważenie, mierzenie powinno być opóźnione. Mama również, aż nie zakończy się pierwsze karmienie, nie powinna się obmywać, zmieniać pomieszczenia. Niech co najmniej pierwsze dwie godziny po porodzie będą wyłącznie dla niej i dziecka.
Co, jeśli nie możesz pozwolić na breast crawl? Jeśli maluszek nie urodził się w zbyt dobrej kondycji, warto pozwolić decydować lekarzom. Szereg różnych czynników może wpłynąć na to, czy mama będzie mogła sama zająć się swoim maluszkiem – mówimy tu też o psychicznych potrzebach mamy. Jeśli do breast crawlu nie dojdzie, nie możesz się obwiniać ani myśleć, że jesteś “gorszą mamą”. To nieprawda! Jesteś dokładnie taka, jak powinnaś być. Breast crawl ma być przyjemnością, a nie kolejną rzeczą do odhaczenia na długiej liście, co powinnaś wykonać. Jeśli z jakichkolwiek przyczyn nie mogłaś sobie na to pozwolić – w porządku. Na pewno Twojemu dziecku nie przydarzy się nic złego.
To wszystko, co przygotowałyśmy dla Ciebie w temacie breast crawl – jak widzisz, i maluch, i mama czerpie z tego mnóstwo korzyści, warto więc spróbować! Jeśli coś pójdzie nie tak – nic nie szkodzi. Jest wiele innych aspektów, z którymi z pewnością znakomicie sobie poradzisz. Życzymy Ci dużo zdrowia i spokoju! 🙂
Nie zapomnij również przeczytać innych postów, które czekają na Ciebie na naszym portalu. Do następnego wpisu!
0 komentarzy